Z danych firmy NielsenIQ wynika, że w 2022 r. rynek podstawowych produktów chemicznych w ujęciu wartościowym wzrósł o 15,2 proc., do niemal 250 mld zł. Koszyk spożywczy wzrósł wartościowo o 16,1 proc., a chemiczny o 14,2 proc. – W 90 proc. efekt wzrostu to ceny, dla kategorii spożywczych wzrost wolumenu był bardzo nieznaczący, więcej widać go w chemii i tytoniu – mówi Konrad Wacławik, odpowiedzialny za relacje z sieciami w NielsenIQ.
– Największe wzrosty widać było w lutym, marcu i kwietniu, to zakupy spowodowane migracją z Ukrainy. Od maja widać zmianę. Inflacja była wtedy już dwucyfrowa i mocno spowolniła sprzedaż ilościowo, konsumenci zaczęli ograniczać wydatki – dodaje.
Zakupy już spadają
Efekt konsumentów z Ukrainy w wielu sektorach był ogromny, jak pisaliśmy, w grudniu odpowiadali już za ok. 20 proc. wizyt w polskich centrach handlowych. – Nie dysponujemy narzędziami, które pozwoliłyby nam określić, ilu klientów sieci Lidl Polska to osoby pochodzące z Ukrainy, a co za tym idzie – jaki jest ich udział w sprzedaży. Podjęliśmy jednak działania ułatwiające obywatelom Ukrainy wykonywanie zakupów w naszych sklepach – mówi Aleksandra Robaszkiewicz, rzecznik Lidl Polska.
Czytaj więcej
Rynek odroczonych płatności wystrzelił – w ciągu roku urósł ponad 200 proc. Branżę czeka hamowanie?